Ekumenia
Ekumenia
Polska Rada Ekumeniczna: Zbędne zalety i spełnienie oczekiwań soborowych Kościoła Rzymskokatolickiego
W moim drugim opracowaniu chciałbym przedstawić dodatkowe argumenty, dlaczego powinniśmy wystąpić z Polskiej Rady Ekumenicznej.
Należy zwrócić uwagę na to, że Kościół nie wzrasta przez działanie polityczne, lecz przez zwiastowanie prawdy i nawrócenia gdy ufamy Bogu. Jezus, kiedy przyszedł, nie organizował wspólnych ekumenicznych spotkań z Saduceuszami i Faryzeuszami. Raczej wzywał ludzi do upamiętania i wiary, i to samo czynili apostołowie. Nie „dogadali się” z władzą religijną w Jerozolimie w celu jedności wiary, żeby mieć jakieś zalety od Rzymian. Zwiastowali upamiętanie, wiarę oraz konieczność porzucenia bałwochwalstwa.
Często słyszymy różne nieuzasadnione i pełne obaw opinie, że jeśli wystąpimy z Polskiej Rady Ekumenicznej, inni będą nazywali nas sektą. Jednak prawdą jest, że w chwili obecnej należymy do PRE i tak nazywają nas sektą. Jeśli wpiszesz hasło „Baptyści” do Google’a (ogólny pierwszy krok dzisiaj, kiedy ludzie szukają informacji) na pierwszej linii czytamy „Baptyści mój koszmar” i trochę poniżej „Wiara religia, kult, prozelityzm.” Oraz Baptyści: moje doświadczenie Świadectwo psychomanipulacji i jeszcze niżej Baptyści „Sekty”. Nikt tu nie mówi: „Jak to, przecież Kościół Baptystów należy do Polskiej Rady Ekumenicznej i nie jest sektą!” Należymy do PRE i tak nazywają nas sektą.
Poza tym, zalety, które wynikają z przynależności do PRE są dzisiaj zbędne, jak np. dostęp do środków masowego przekazu. Prawdą jest, że mamy więcej widzów na Baptyści.TV na Youtubie niż na programie nadawanym przez PRE o godzinie 6:20 rano w ciągu tygodnia, na drugim programie Telewizji Polskiej.
Choć Kościół Rzymskokatolicki nie jest członkiem PRE, współpracuje z tą organizacją do osiągnięcia swoich celów, by realizować przede wszystkim oczekiwania soborowe wynikające z II Soboru Watykańskiego oraz z nauczania Jana Pawła II. Mają zamiar przyłączenia "braci odłączonych" do siebie oraz wśród swoich chęć neutralizacji argumentów, że są jakieś ważne różnice. W ten sposób chcą, żeby zwykli katolicy nie szukali prawdy gdzieś indziej i nie nawracali się. Mówią swoim wiernym: „zobacz, to wszystko jedno, po co odchodzić z kościoła?” Kiedy my uczestniczymy w tego typu spotkaniach z katolikami w ramach PRE, realizujemy zamiary Kościoła Rzymskokatolickiego w celu stworzenia jednego "superkościoła" z papieżem na czele.
Jan Paweł II napisał:
„Od tej podstawowej, ale cząstkowej jedności należy teraz przejść do niezbędnej i wystarczającej jedności widzialnej, wpisanej w konkretną rzeczywistość, aby Kościoły naprawdę stały się znakiem owej pełnej komunii w jednym, świętym, katolickim i apostolskim Kościele, która wyrazi się we wspólnym sprawowaniu Eucharystii”
Et Unum Sint
Należy podkreślić, że Kościół Chrześcijan Baptystów jest członkiem Aliansu Ewangelicznego, i w ramach tej organizacji jest zaangażowany ekumenicznie w zdrowym sensie. Polska Rada Ekumeniczna jest przeżytkiem PRL‘u i powinniśmy z niej wystąpić. Mówi się, że PRE jest to kościelne ciało polityczne dla nas, jednak chciałbym nam wszystkim przypomnieć, że Kościół nie wzrasta przez działanie polityczne, lecz przez zwiastowanie ewangelii i nawrócenia. Działania polityczne dla rozwoju Kościoła nie są wskazane wcale. Czytamy w Bożym Słowie: „Wiarołomni, czy nie wiecie, że przyjaźń ze światem to wrogość wobec Boga? Jeśli więc kto chce być przyjacielem świata, staje się nieprzyjacielem Boga.” Jk 4:4 Chyba nikt z nas nie chce być „wrogiem Boga.”
Pastor Krzysztof Osiecki
Dlaczego Kościół Chrześcijan Baptystów powinien wystąpić z Polskiej Rady Ekumenicznej Cz. 2
05.06.2015